poniedziałek, 19 września 2016

Zmiany są wybaczalne .

“Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy.”

 

Spojrzał w jej oczy , widział jej strach , zawahanie , postawił krok w przód , natychmiast jakby coś ją cofnęło , zaczęła iść do tyłu , jednak zatrzymała ją ściana . Spojrzał na nią z żalem w oczach , próbował ją przytulić , jednak ona zaczęła się wyrywać , spojrzał na nią wściekle , chociaż nic nie zrobiła i próbował ją przytulić ponownie , wyrywała się próbując znaleźć drogę ucieczki , rozglądała się wokół szukając wyjścia , spojrzała na drzwi , a później na niego , spojrzała błagalnie w jego oczy , cicho jąkając , żeby dał jej odejść .
- Kocham cię , nie chciałem cię skrzywdzić - tyle jedynie rzekł na jej błagania , chciał ją pocałować , jednak ta zwróciła głowę w innym kierunku , błagając w duszy , by ten koszmar się już skończył .
- Jeden pocałunek - odparł twardo , nie dając jej innego wyjścia . Zbliżył się do niej , łapiąc jej podbródek i całując , czuła obrzydzenie , odepchnęła go od siebie i pobiegła do drzwi nerwowo chwytając za klamkę , przekręciła kluczyk i chwilę później biegła co sił w nogach do swojego domu .


 " Mijają tygodnie , jednego dnia jest lepiej, innego gorzej . Jakoś się plecie , nie najlepiej , ale jakoś . Tylko niczego nie da się zapomnieć .Po prostu nie da . "

  

Patrzysz na świat jakby czegoś w nim brakowało , zastanawiasz się co odeszło , może słońce na niebie nie świeci tak mocno , jak wtedy  . Może księżyc nie oświetla ziemi , tak mocno jak wcześniej . Może moje serce nie kocha już tak mocno jak przed tym . Marzysz , by było jak przedtem , ale mimo , że wmówisz sobie ,że jest dobrze , wybaczysz , to nadal będziesz wiedziała , że cię zranił , a twoja podświadomość będzie wymyślać kolejne historie , nawet jeśli przypomnisz sobie , że go kochasz , nie zapomnisz , zawsze będziesz wracać do chwil , w których zostałaś najbardziej zraniona .  

 

 " Pokochałam go bezmyślnie , i naiwnie . Pokochałam go zachłannie i bezwstydnie . Za ten uśmiech zdziwionego światem chłopca . Za te iskry roztańczone w jego oczach . "  

 

Oparłam głowę o jego ramię , rozkoszując się chwilą . Objął mnie ramieniem , jakby chciał mnie obronić przed czymś . Szkoda , że nie mógł mnie obronić , przed sobą . Spojrzał w moje oczy i pocałował mnie w czoło . Lekko podniosłam się na łokciach muskając jego usta . 

- Kocham cię - wyszeptał w moje usta , lekko je ze sobą stykając . Czułam się z nim jak księżniczka , na początku , traktował mnie jakbym była z porcelany . Kochał , szanował ,  był wierny . Co się później zmieniło . 

- Ja ciebie też - wyszeptałam z uśmiechem .

- Ty mnie też co ? - zapytał roześmiany , podnosząc jedną brew do góry . 

- Ja ciebie też kocham - zaśmiałam się i pocałowałam go . 


" Najciężej jest ruszyć . Nie dojść , ale ruszyć . Ten pierwszy krok nie jest krokiem nóg , lecz serca . To serce najpierw rusza , a dopiero nogi za nim zaczynają iść " 

 

Bolało ją to , że ją zranił . Podniósł na nią rękę . Zawiódł jej zaufanie . Pragnęła zapomnieć , jednak czy da się zapomnieć , kogoś kto dał jej tyle szczęścia i miłości i kogoś kto zranił ją w najmniej odpowiednim czasie . Pragnęła zapomnieć i żyć dalej , ale ktoś kto zawiódł jej zaufanie nigdy go nie odzyska , przynajmniej nie po tym wszystkim . 

" I chyba lepiej mi było , żyć w momencie , gdy nie miałam o kim myśleć . Byłam tylko ja i cholera było mi z tym dobrze . "  

Myśli powracają w miejsca , które były ważne przedtem . Chciała żyć przyszłością , ale nie uporządkowała przeszłości , ani nie przeżyła teraźniejszości .Przeszłość powracała z zawrotną prędkością . Jakby coś pchało ją do tyłu , zamiast do przodu . Gdy zamknęła oczy wszystkie ich spędzone chwilę razem , przewijały się niczym pokaz slajdów w jej głowie . Nie mogła zmrużyć oka nie myśląc o przeszłości . 

" Wszystko w życiu ma swój sens .. rzeczy , które się zdarzają , zdarzają się w jakimś celu . "

Spóźniona szybkim krokiem szła do pracy , trzymając w rękach plik kartek , próbowała wyjąć z torby telefon , który natarczywie dzwonił i  nie patrząc na połączenie odebrała . 
D. Violu - odezwał się głos w telefonie , a ona zamarła. - wiem , że mnie słyszysz , chcę ci powiedzieć , że przepraszam , za wszystko co zrobiłem , nie byłem sobą , kochałem cię i nadal cię kocham . Nie chcę się usprawiedliwiać , bo wiem , że cię zraniłem . Żałuję , jak cholera i proszę ci o to byś mi wybaczyła , proszę cię , zrób to ze względu na to co nas łączyło , proszę . Violu ?
V. Diego ... nie mogę ci tego wybaczyć . - tyle tylko wydusiłam z siebie .
D. Błagam , wybacz mi . - jęknął , jakby miał się rozpłakać , zresztą nie tylko on . - Pamiętasz jak sie poznaliśmy , byłaś uśmiechnięta , twoje oczy świeciły w blasku słońca , ja byłem zdenerwowany , bo dowiedziałem się , że moja narzeczona mnie zdradziła , po nieprzespanej nocy  śpieszyłem się do pracy , wpadłem na ciebie , a kawa , którą trzymałaś w ręce wylądowała na mojej koszulce , już miałem zacząć się drzeć , gdy zobaczyłem ciebie , twoje czekoladowe oczy , w których utonąłem . Przeprosiłaś mnie za koszulę i zaproponowałaś , że ją odkupisz . Wyciągnąłem rękę i się przedstawiłem , już wiedziałem , że cię kocham . To była miłość od pierwszego wejrzenia . Nie możemy tego popsuć . Kocham cię i nigdy nie przestanę .  - zakończył płacząc , ja tylko przetarłam oczy ręką . 
V.  My , Diego ? Przypominam ,że to ty to popsułeś . Swoimi słowami i czynami , nie mamy o niczym rozmawiać . Żegnaj Diego . - odparłam i się rozłączyłam rzucając telefonem o chodnik  . 
- Co ci zrobił ten telefon ? -zapytał chłopak i podniósł telefon z chodnika podając mi go .
- Nie ważne ,  dziękuję . - odparłam i dopiero teraz spojrzałam  w jego czekoladowe oczy .

" Życie ma 3 słowa : wybór , szansa , zmiana . 
Musisz dokonać wyboru . skorzystać z szansy jeśli chcesz coś zmienić . "

- Jestem Leon - odparł podając dłoń  . 
- Violetta - odparłam ściskając jego dłoń. 

" Możliwe, że zaczęła się nowa historia jej życia , szansa , którą dostała może uratować ją i jej serce " .

************** 
Hej kochani powracam , bo dawno 
niczego tu nie było , będę się starała 
przeżyć ten rok szkolny , dodawając 
1 notatkę na 2 tygodnie , wiem , że to mało , 
ale jest mi trudno utrzymać , 3 blogi , usunęłam
już tego ze stylizacjami i Alex&Co zastał zawieszony <33 
Więc został mi ten blog z one shotami , opowiadaniem i 
założyłam nowego , na którym pojawił się już prolog , ale 
sprawy takie jak założenie kart i te wszystkie .. nie są jeszcze 
skończone <333 Więc zapraszam na tego bloga : 
I'm Katherine Pierce . I'm survived .
I zapraszam też do współpracy ze mną , ponieważ nabór 

jest otwarty <33